Każdy właściciel samochodu, bez względu na jego markę, zdaje sobie sprawę z tego, że największym wrogiem jego pojazdu jest korozja. W pierwszym rzędzie wpływa ona na obniżenie estetyki pojazdu, stanowiąc świadectwo niezbyt dobrego utrzymania, a zatem rzutując także na ocenę prowadzącego pojazd kierowcy. Mocna zaawansowana korozja może mieć wpływ również na bezpieczeństwo. Nagła utrata sztywności nadwozia lub pękanie elementów zawieszenia są bardzo groźne dla wszystkich użytkowników drogi, gdyż mogą stać się bezpośrednią przyczyną wypadku. Korodują nie tylko stalowe elementy podwozia czy karoserii, ale również elementy wykonywane z aluminium lub innych stopów lekkich. Często korozja w układzie paliwowym powoduje niemożność uruchomienia pojazdu.
Producenci samochodów przykładają coraz większą wagę do zabezpieczeń antykorozyjnych produkowanych przez siebie pojazdów. Praktycznie wszystkie nowe pojazdy są cynkowane przed nałożeniem powłok lakierniczych. Trzeba jednak pamiętać, że wszystkie zabezpieczenia antykorozyjne ulegają zużyciu w trakcie eksploatacji pojazdu, podobnie jak podzespoły mechaniczne. W szczególności w naszym klimacie, gdzie przez kilka miesięcy w roku narażone są na działanie silnego katalizatora korozji, jakim jest powszechnie stosowana sól drogowa.
Istnieją jednak środki, dzięki którym można zabezpieczać na co dzień pojazd przed korozją, na przykład podczas rutynowego mycia. Są to inhibitory korozji. Te specjalne związki chemiczne powodują pasywację metalu, czyli wchodząc w reakcję z nim wytwarzają warstwę pasywną, która spowalnia lub zatrzymuje pojawianie się korozji. Dzięki pasywacji możliwe jest na przykład przewożenie aluminiowymi cysternami stężonego kwasu siarkowego, najbardziej żrącej substancji produkowanej przez człowieka. Pasywacja jest skuteczna, o ile zostanie przeprowadzona przed pojawieniem się korozji, na czystej powierzchni metalu. Pamiętać zatem należy, aby stosować kosmetyki samochodowe zawierające inhibitory korozji bezpośrednio po myciu samochodu i możliwie regularnie, zwalczając tym samym ogniska korozji niewidoczne gołym okiem, tworzące się w mikro ubytkach czy szczelinkach.